Koszykarze LOTTO 3×3 Team podejmując kolejną próbę zdobycia awansu do finału World Tour w Abu Dhabi nie spodziewali się, że ich walkę przerwie nabierający mocy huragan Fiona.
Mimo, że LOTTO 3×3 Team zajmuje obecnie 12. miejsce, ostatnie premiowane awansem do wielkiego finału FIBA 3×3 w Abu Dhabi, to Polacy nie mogą być o nie spokojni bez kolejnych turniejów klasy World Tour. Taką też próbę podjęli podczas challengera w Portoryko, by poprzez niego dostać sią na World Tour do Paryża.
W grupie drużyna z Polski w składzie Przemek Zamojski, Łukasz Diduszko, Paweł Pawłowski i Mateusz Bierwagen zmagania rozpoczęła od porażki z Antwerpią. Mimo, że w składzie Belgów zabrakło ich lidera Thibauta Vervoorta nie przeszkodziło to w znaczącej wygranej nad Polakami 21-13 i zajęciu ostatecznie pierwszego miejsca w grupie. Drugi mecz Polaków z Old Montreal o miejsce premiowane awansem do fazy pucharowej nie doszedł niestety do skutku z powodu … burzy tropikalnej o bajkowej nazwie Fiona, która zaczyna przeistaczać się w huragan właśnie w okolicy wyspy Portoryko.
Fiona powoduje ulewne deszcze i mocne porywy wiatru na północno-wschodnich Karaibach i przybiera na sile z każdą godziną.
Skalę problemu potwierdził Paweł Pawłowski, który poinformował że rząd wstrzymał na wyspie wszelkie aktywności i wyłączył elektryczność. Na wyspie huragan osiągnie swoje maksymalne natężenie pomiędzy niedzielą a poniedziałkiem. W związku z tym dokończenie turnieju wydaje się mało realne. Choć w tym momencie ważniejszy wydaje się powrót zawodników całych i zdrowych do Polski.