Podczas meczu finałowego Igrzysk Olimpijskich w koszykówce 3×3 pomiędzy Łotwą i ROC doszło do niecodziennej sytuacji. But Ilii Karpenkova dosłownie eksplodował po jednym ze zwodów zawodnika.
Bear Grylls 3×3
Finał Igrzysk Olimpijskich w koszykówce 3×3 był wyjątkowy pod wieloma względami. Złoty medal olimpijski wywalczyła drużyna Łotwy, która po niezwykle zaciętym pojedynku pokonała Rosyjski Komitet Olimpijski (ROC) 21-18. Jednak na ostateczne rozstrzygnięcie mogła mieć wpływ niecodzienna sytuacja, po której Ilii Kapenkovowi odpadła podeszła buta.
“I only took one pair of shoes in the game. Who would have thought that would happen?”
Ilia Karpenkov
Oglądając tą sytuację byłem przekonany, że pechowiec po prostu założy drugą parę i wróci do gry. Tak się jednak nie stało. Karpenkov niczym Bear Grylls zatejpował rozerwanego buta i … wrócił na parkiet.
Ta niecodzienna sytuacja mogła mieć przykre konsekwencje. Od tego momentu ruchy Karpenkova były widocznie ograniczone. Zawodnik rosyjski ślizgał się i ryzykował poważną kontuzję. Na szczęście nic się złego ze zdrowiem Rosjanina się nie stało, jednak zdecydowanie ta sytuacja mogła mieć znaczący wpływ na końcowy wynik finału, a tym samym utratę złota olimpijskiego. Czy w innych Reprezentacjach sytuacja była podobna?
My również nie mieliśmy zapasowych butów na meczach, tylko w pokojach. Możliwe, że teraz wszyscy zaczną brać, Łotysze brali.
Paweł Pawłowski
Wpadka Jordana
But, który uległ tak poważnemu defektowi to Jordan Why Not Zer0.3 Unite. Jest to jeszcze świeży model butów sygnowanych nazwiskiem Russella Westbrooka. Koncern Jordana mimo fatalnego PRu, który mógłby uderzyć w firmę w wyniku kompromitującej wpadki, może odetchnąć z ulgą, gdyż popularność konkurencji 3×3 nie dorównuje NBA, więc o rozgłosie na skalę światową raczej mowy być nie może. Jednak ryzyko tąpnięcia było realne, bo taka sytuacja raz już zatrząsła innym gigantem i naraziła go na potężne straty.
Opis samego modelu możecie znaleźć na Tenisufki.eu
Precedens Ziona
Podobny incydent, jednak znacznie poważniejszy w skutkach, przydarzył się największej gwieździe młodego pokolenia. Zion Williamson, który określany jest mianem nowego Lebrona Jamesa przyciągał swoją widowiskową grą rzesze fanów na mecze uczelni Duke, a także przed telewizory. Rzecz miała miejsce podczas bardzo prestiżowego spotkania Duke z North Carolina w ramach rozgrywek NCAA, na którym poza tysiącami kibiców pojawił się także były prezydent USA Barack Obama.
Już w pierwszej akcji meczu Zion Williamson doznał groźnie wyglądającej kontuzji, której przyczyną była pęknięta podeszwa buta. Co istotne był to but firmy Nike, która jest głównym rozgrywającym w tej dyscyplinie na świecie. Efektem tego zdarzenia, poza kontuzją Ziona, był również niecodzienny spadek notowań Nike na giełdzie. Stratę sportowego giganta szacowano na kwotę około miliarda dolarów.
Mimo, że skala zainteresowania meczem, w którym kontuzji nabawił się Zion Williamson, a finałem Igrzysk Olimpijskich, jest nieporównywalna, to jednak zaufanie do firmy Jordan Brand wśród koszykarzy, tak 3×3, jak i 5×5 może zostać znacząco zachwiane.
Nowa dyscyplina, nowe przyzwyczajenia
Mimo, że zdarzenie z butem Ziona Williamsona było precedensem, to nie musiało niczego uczyć. W koszykówce 5×5 jest 12 zawodników w drużynie, więc strata jednego nie jest tak bolesna. W przypadku 3×3 będzie to oznaczać w większości przypadków przegraną, co w finale Igrzysk Olimpijskich może być dosłownie na wagę złota.
Uczymy się nowej dyscypliny, uczymy się też nowych przyzwyczajeń. Wydaje się, że but Karpenkova zmieni sposób przygotowań zawodników do turniejów 3×3 i od dzisiaj każdy w drodze na turniej wrzuci do plecaka jeszcze jedną parę kicksów.
Swoją drogą pamiętacie buty, które w latach 90′ Adidas promował jako prawdziwe buty do streetballu? Może sytuacja z finału spowoduje, że nowa konkurencja ponownie uzyska model sygnowany nie nazwiskiem gwiazdy NBA, lecz hasłem “3×3”?
Przeczytaj także:
