Igrzyska Olimpijskie 3×3. Analiza przeciwników: Łotwa i Japonia.

Turniej olimpijski już za chwilę, więc wspólnie z asystentem trenera Kadry 3×3 Arkadiuszem Kobusem przedstawiamy rywali Polaków na drodze po olimpijskie laury.

Łotwa

Na dzień dobry organizatorzy zapewnili nam nie lada atrakcję. Rywalizacja w pierwszym spotkaniu z Łotwą, która wraz z Serbią dzierży miano najlepszej drużyny świata (o USA póki co możemy zapomnieć) to wyzwanie z kategorii TOP OF THE TOP. Będzie to bardzo trudny mecz, biorąc pod uwagę fakt, że Polacy z reguły rozpędzają się i wchodzą na odpowiedni poziom dopiero w późniejszych fazach turnieju. Niech nie zmyli Was też ostatnia rywalizacja Polski z Łotwą podczas turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Graz gdzie biało-czerwoni pokonali Łotwę 20-18. Był to niezwykle trudny mecz i aby wygrać z Łotwą po raz kolejny trzeba wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, co, swoją drogą, Polacy ostatnio coraz częściej czynią.

Nasza historia meczów z Łotwą jest bardzo długa. Sięga eliminacji do Mistrzostw Europy w 2017 roku, meczu w którym miałem okazję grać i … go przegrać. Teraz mamy inny team, który wydaje się mieć sposób na Łotwę.

Arkadiusz Kobus – Asystent Trenera Kadry 3×3

Doświadczenie

Mało która drużyna jest tak doświadczona jak łotewska. Grają bardzo dużą ilość turniejów, praktycznie w niezmienionym składzie, tak reprezentacyjnie jak i klubowo, głównie pod szyldem Riga Ghetto.

W każdym aspekcie koszykarskiego rzemiosła Łotysze stanowią czołówkę światową. Karlis Lasmanis i Nauris Miezis są niezwykle niebezpieczni w rzutach z dystansu. Agnis Čavars i Edgars Krumins to dominacja podkoszowa, natomiast całą drużyną świetnie grają bez piłki i znakomicie podają. Co ważne tak Lasmanis i jak Miezis, są aktualnie w bardzo wysokiej formie. Liderzy jak wiadomo ciągną całą drużynę, a w takiej formie jako kolektyw będą nie lada wyzwaniem dla każdego.

Łotwa nam leży

Mimo olbrzymiego doświadczenia i nieoszacowanych umiejętności Łotwa, krótko mówiąc, ma problem z Polakami. Mogą być przez to podwójnie zmotywowani, jednak na ten moment psychicznie to biało-czerwoni są górą. Na dużych imprezach już kilka razy nasi zawodnicy pokazali, że mają na Łotwę sposób.

Ich system gry pasuje do naszych założeń obronnych. Agnis Čavars ma słabszy rzut, Karlis Lasmanis i Nauris Miezis nie są najmocniejsi fizycznie, a Edgars Krumins jest mniej mobilny. To mało, ale mimo wszystko nie są monolitem, którego nie da się skaleczyć. Są pewne miejsca, w których Polacy mają przewagę i znakomicie o tym wiedzą.


Japonia

Zanim ktokolwiek oceni Japonię jako jednego z outsiderów turnieju olimpijskiego warto na wstępie dodać, że to właśnie Japończycy bardzo mocno dali się zapamiętać biało-czerwonym podczas Mistrzostw Świata w 2019 roku, kiedy to w dramatycznych okolicznościach pokonali Polaków w ostatnim meczu grupowym. Wtedy udało nam się, mimo porażki, wyjść z pierwszego miejsca w grupie, jednak na turnieju olimpijskim gdzie organizatorzy przygotowali nieznaną w świecie 3×3 formułę gry każdy z każdym, taka wpadka może słono kosztować.

Nigdy nie ignoruj gospodarza

Mimo braku fanatycznej publiczności z powodu Covid-19 bycie gospodarzem daje Japończykom znaczącą przewagę. Ściany, kosze i sędziowie. Oczywiście zakładając sprawiedliwe osądy, musimy założyć, że w sytuacjach spornych nikt raczej po naszej stronie nie będzie.

Przy międzynarodowych turniejach dochodzi problem aklimatyzacji. Jedni znoszą go lepiej inni gorzej, jednak olbrzymim plusem Japończyków jest fakt, że nie muszą tego procesu przechodzić w ogóle. Są na miejscu, znają klimat, potrafią w nim znakomicie funkcjonować. To może okazać się jeden z największych atutów gospodarzy szczególnie biorąc pod uwagę trudy długiego turnieju i bardzo dużą ilość spotkań.

Mimo braku większego doświadczenia drużynowego Japończycy mogą być czarnym koniem rozgrywek. Do składu drużyny z Kraju Kwitnącej Wiśni dołączył naturalizowany Amerykanin Ira Brown, który wraz z doświadczonym Tomoya Ochiai będą niewątpliwie motorem napędowym tej drużyny.

Zespoły z Azji, w każdej dyscyplinie, od lat charakteryzują się zaciętością i walką do ostatniego gwizdka. Mają olbrzymie serce do walki o czym mogli przekonać się chociażby polscy piłkarze podczas MŚ w Korei Południowej i Japonii w 2002 r. Polacy muszą na to zwrócić uwagę i trzymać koncentrację do ostatniej sekundy meczu.

Moim zdaniem spotkanie z Japonią to najważniejszy mecz fazy grupowej dla naszego zespołu.

Arkadiusz Kobus – Asystent Trenera Kadry 3×3

Chęć odwetu

To właśnie porażka z Japonią sprzed 2 lat może być kluczowa w budowaniu morale Polaków na ten mecz. Dzięki temu możemy być pewni, że biało-czerwoni wyjdą w 100% skoncentrowani na te spotkanie. Chęć rywalizacji możemy dostrzec też w bezpośrednich akcjach 1×1. Znając ambicje Michaela Hicksa nasz zawodnik może chcieć udowodnić Brownowi kto jest najlepszym naturalizowanym Amerykaninem na boisku.

Japonia to dość młody zespół, Keisei Tominaga ma jedynie 20 lat, co nie oznacza, że mogą ustępować Polakom w umiejętnościach, jednak w doświadczeniu już tak. 3×3 to dyscyplina w której doświadczenie jest jednym z najważniejszych atutów tak poszczególnych zawodników jak i całych drużyn.

Nasi rywale poza niskim wzrostem, najwyższy Tomoya Ochiai ma “jedynie” 195 cm, są także słabi fizycznie. Wyjątkiem jest jedynie Amerykanin z japońskim paszportem Ira Brown, który wyróżnia się atletyzmem na tle kolegów z drużyny.

Podsumowanie

Analizując przeciwników Polaków pierwszego dnia rywalizacji podczas turnieju olimpijskiego w Tokio warto dodać, że jesteśmy w stanie ograć każdego. Wydaje się, że planem minimum jest wygrana z Japonią, jednak mając w perspektywie złoto musimy wygrywać z każdym. Warto jednak pamiętać o tym, że Polacy rozpędzają się z meczu na mecz więc przewidywania co do dnia pierwszego są bardzo trudne.


Arkadiusz Kobus – Główny trener Reprezentacji Polski Mężczyzn 3×3 w kategorii U17 oraz Asystent trenera przy Kadrze Seniorów i U23M. Jeden z czołowych zawodników 1. ligowego KS Księżak Łowicz. 10. miejsce w Mistrzostwach Świata 3×3 2017 oraz tytuł halowego Mistrza Polski w 2018 r.

Zobacz także: 

Kamil Doliwa

Related Posts

© 2024 Piwot.pl | Wszystko o koszykówce 3x3 - Theme by WPEnjoy · Powered by WordPress