W dobrym stylu lecz z wielkim niedosytem zawodnicy LOTTO 3×3 Team zakończyli zmagania grupowe koreańskiego challengera na 2. miejscu.
O krok od niespodzianki
Tegoroczne zmagania LOTTO 3×3 Team naznaczone są rywalizacją z Łotyszami i Serbami. Tym razem było naprawdę blisko. Polscy zawodnicy bój z wicemistrzami Europy toczyli jak równy z równym, by w ostatniej minucie wyjść na 2-punktowe prowadzenie. Niestety Łotysze najpierw doszli Polaków w regulaminowym czasie następnie dokonali dzieła w dogrywce, choć trzeba przyznać, że szanse na pokonanie Rygi były. Najpierw niecelna próba zakończenia akcji wsadem przez Przemka Zamojskiego, następnie rzut Szymon Rducha za 2 na zwycięstwo. Wielka szkoda, bo wygrana dałaby naszym zawodnikom w efekcie 1. miejsce i rywalizację z Tokio w ćwierćfinale, które jest nieporównywalnie łatwiejszym przeciwnikiem niż serbskie UB. – Szkoda meczu z Rygą, mogliśmy to spokojnie wyciągnąć, ale ważne, że jutro nowe rozdanie. Podsumował Szymon Rduch.
Czas na rewanż
W tym sezonie zawodnicy LOTTO 3×3 Team z serbskim UB mierzyli się już trzykrotnie. Pierwsze spotkanie wygrali Polacy 21-13 podczas finału Expo Cup w Dubaju. Kolejne dwa padły łupem UB podczas turniejów World Tour w Debreczynie 15-21 oraz Manili 18-20.
Serbowie to dominator, który praktycznie już od dekady niepodzielnie rządzi w 3×3. W tym sezonie mimo, że nadal są numerem 1 na świecie to trzeba przyznać, że po znakomitym początku złapali lekką zadyszkę. Czy ma to związek z pojawieniem się Karlisa Lasmanisa w Rydze? Ciężko powiedzieć, choć oba terminy mocno się ze sobą zgrały. Z drugiej strony Polacy dzisiejszego dnia znakomicie sobie radzili z Rygą, więc kiedy jak nie teraz nabrać wiatru w żagle i pokonać faworyzowanego rywala.
Taki krok wykonali reprezentanci Polski 3×3 U23 w niesamowitym finale Mistrzostw Świata właśnie z Serbami. Miejmy nadzieję, że dali przykład i motywację starszym kolegom, że wiara w zwycięstwo przy odpowiednich umiejętnościach może przechylić szalę zwycięstwa na własną stronę. Dodatkowym motywatorem, choć niezależnym już od Polaków jest niepewny jest występ Strahijni Stojacica w związku z problemami żołądkowymi. Oby los Polakom sprzyjał!
Mecz z UB jutro o 9:50 na kanale YouTube FIBA 3×3.
