Bartek Jankowski jest jednym z tych zawodników, którzy łączą grę w ekstraklasie oraz koszykówkę 3×3. Koszykarz Czarnych Słupsk opowiedział nam nieco o swojej przygodzie z zyskującą popularność dyscypliną.
Rok temu wywalczyłeś historyczny awans do Play-Offów wspólnie z drużyną z Opola. Teraz jesteś jedną z najważniejszych postaci niespodzianki sezonu, jeździsz na zgrupowania kadry 3×3. Mocno przyspieszyła Twoja kariera.
Bardzo dobrze wspominam sezon w Opolu, a w szczególności jego szaloną końcówkę. Zbudowaliśmy w drużynie bardzo silną więź, co stanowiło o naszej sile. W tym sezonie również trzymam mocno kciuki za chłopaków. Ekipie idzie bardzo dobrze i życzę im dużych sukcesów w sezonie.
Ja z kolei czekałem na szansę grania poziom wyżej, tj. w ekstraklasie i na szczęście w końcu pojawiła się ona w Czarnych Słupsk. Byłem gotowy do gry, dogadaliśmy się szybko. Cieszę się, że udało mi się pomóc drużynie wygrać kilka meczów, i wierzę że możemy razem wiele osiągnąć. W kontekście aklimatyzacji w zespole ważne było to, że przyszedłem do dobrze ułożonej drużyny i mogłem po prostu od początku robić swoje.
Koszykówka 3×3 jest Ci bliska od dłuższego czasu. Latem nie oszczędzaliście się z kolegami i zaliczyliście trochę ulicznych turniejów.
Jeśli chodzi o przygodę z 3×3 to trwa ona już dłuższy czas, chociaż dopiero od niedawna w większym wymiarze. Nie wynika to jednak ze zmiany mojego podejścia do tej odmiany basketu. Ja od zawsze jestem chętny na każdą możliwość gry w koszykówkę. Zawsze i wszędzie. Zaczynałem więc około 2018 roku od grania w wakacje, gdy jest dużo turniejów 3×3, a możliwości gry 5×5 jest o wiele mniej. Następnie była kadra u23 – super przygoda. Jednak wtedy gra w 3×3 sprawiała wiele problemów, gdy np. terminy ważnych turniejów międzynarodowych pokrywały się z okresem przygotowawczym w klubach. To, że teraz mogę bardziej się zaangażować w 3×3 wynika z faktu, że zmienił się znacznie sposób, w jaki ludzie zarządzający koszykówką w Polsce traktują tę odmianę. Dzięki temu jest łatwiej połączyć granie tu i tu. Na przykład mogę sobie pozwolić na wyjazd na zgrupowania kadry seniorów podczas okienek reprezentacyjnych.
Miałeś okazję zmierzyć się w pierwszym, historycznym meczu z Lotto 3×3 Team podczas Pucharu Polski. To chyba też dobra szansa, żeby się zaprezentować, bo jest to szansa na wywalczenie miejsca w kadrze?
Przede wszystkim mecz pokazowy w Lublinie to była szansa, aby wiele osób „zarazić” koszykówką 3×3. Pokazać jej dobre strony i sprawić, by ludziom się spodobała. To był główny cel tego meczu. Oczywiście była twarda walka o zwycięstwo, co myślę było widać na boisku. Jednak jeśli chodzi o miejsce w kadrze, jest to raczej ciągła długofalowa praca, a nie jeden mecz pokazowy.
Jak wiemy, Lotto 3×3 Team to zespół stworzony dla graczy, którzy zrezygnowali z grania w koszykówce 5×5. Czy jeśli pojawiłaby się dobra oferta, byłbyś w stanie zrezygnować z normalnej koszykówki, by poświęcić się tej nowej dyscyplinie olimpijskiej?
Aktualnie nie widzę absolutnie żadnej możliwości, abym był w stanie zrezygnować z klasycznej koszykówki. Jest ona moim priorytetem, największą sportową miłością, i wielkim kawałkiem mojego życia.
Jak to jest łączyć grę w koszykówkę 5×5 i 3×3? Mam na myśli sytuacje, że po kilku tygodniach gry w Czarnych, jedziesz później na zgrupowanie 3×3. Nie jest to problem, żeby się przestawić?
Kiedyś miałem lekki problem z przestawieniem się w kontekście zachowań na boisku (inny sposób obrony oraz rozgrywania akcji), czy rozmiaru piłki. Teraz już raczej jedynie potrzebuje paru meczów, aby przyzwyczaić się do innego tempa gry. Jest to o wiele krótszy wysiłek, ale o maksymalnej intensywności. Praktycznie nie ma momentów, kiedy można na sekundę czy dwie się rozluźnić, czy pobiec truchtem. Reszta już przychodzi mi naturalnie.
A jak wygląda wewnątrz drużyny temat koszykówki 3×3? Jest to jakiś taki „gorący temat” rozmów w szatni?
Rzeczywiście zawsze gdy pojawi się jakaś ważna informacja, na przykład o lidze 3×3, czy też o kadrze, to pojawia się jakaś dyskusja w szatni. Widać że jest coraz większe zainteresowanie. Nawet zagraniczni zawodnicy często z ciekawością wypytują o szczegóły, gdy dowiedzą się, że zostałem powołany na zgrupowanie.
Co myślisz o pomyśle, aby mecze 3×3 rozgrywać przed spotkaniami ligowymi? Ostatnio pojawiła się taka plotka i wywołała spore dyskusje. Wcześniej mówiło się o graniu co jakiś czas w weekendy.
Według mnie optymalnym rozwiązaniem byłoby rozgrywanie meczów w formie turniejów, tak jak dzieje się to na całym świecie. Jest to jedna z charakterystyk tej odmiany i uważam że nie warto tego zmieniać. Myśle że turnieje rozgrywane co jakiś czas są lepszym pomysłem.
Jeśli zapytałbym Cię o najlepszego obecnie polskiego koszykarza 3×3, to wskazałbyś?
Według mnie jest to Przemek Zamojski.
SPRAWDŹ INNE GORĄCE TEMATY:
Mecze 3×3 przed meczami koszykarskiej ekstraklasy?!
Cezary Trybański stawia pierwsze kroki w 3×3!
Debiut 3×3 podczas Suzuki Puchar Polski w Lublinie!
Czy chory weteran parkietów NBA zagra w BIG3?
Zgrupowanie Reprezentacji Polski 3×3 czas start!
LOTTO 3×3 TEAM leci na mocno obsadzony turniej!
Zmiana Partnera Technicznego. 4F w służbie PZKosz, co z SK Store?
Jeżeli uważasz, że masz dobre „pióro”, pomysł, chęć i pasję, jeżeli masz coś do powiedzenia i chciałbyś to „przelać na papier” to czekamy na Ciebie z otwartymi ramionami. Nie jest potrzebne żadne doświadczenie dziennikarskie. Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: doliwa@gmail.com