Na godziny przed Mistrzostwami Europy 3×3 wszystko jest już jasne. Miejsce Pawła Pawłowskiego zajmie Krzysztof Sulima, a Łukasza Diduszkę zastąpi Marcel Ponitka!
Nikt się tego nie spodziewał! Równo rok temu na kilka dni przed poprzednimi Mistrzostwami Europy ogłaszaliśmy jako pierwsi zaskakującą informację braku Michaela Hicksa w składzie. W tym sezonie fajerwerków jak widać też nie zabraknie. Długo skrywana informacja wreszcie ujrzała światło dzienne. Zawodnicy nie raz podkreślali, że nie ma czegoś takiego jak żelazna czwórka, ale zmiana połowy składu na kilka dni przed Mistrzostwami Europy to ruch Va Banque!
Mimo braku oczekiwanych wyników w ostatnich miesiącach na arenie międzynarodowej drużyna LOTTO 3×3 Team nie zmieniała składu, twardo szlifując formę i zgranie pod Mistrzostwa Europy 3×3. Jedyne momenty, w których roster rotował były drobne urazy i kontuzje. W taki sposób, pod nieobecność Pawła Pawłowskiego, w drużynie zadebiutował Mateusz Bierwagen, który zrobił znakomite wrażenie podczas challengera w Quebec i był jedną z głównych alternatyw do składu na Mistrzostwa.
Ostatecznie na FIBA 3×3 Europe Cup 9-11 września do Austrii pojadą:
Faktor 3×3
A więc do zawodników, którzy w niesamowitych okolicznościach zdobyli historyczny brązowy medal Mistrzostw Europy dołączyli Marcel Ponitka i Krzysztof Sulima. Obu reprezentantów fanom koszykówki przedstawiać nie trzeba, jednak skupiając się na 3×3 trzeba przyznać, że będą to nowe twarze na tak wymagającym turnieju. Z jednej strony mamy element zaskoczenia z drugiej jednak obciążenie brakiem zgrania, które przecież w 3×3 jest niezwykle istotne.
Tyle mówi się o zgraniu jako jednym z najważniejszych czynników sukcesu w 3×3, stawia za wzór Łotyszy czy Serbów, którzy od lat starają się grać z jak najmniejszą rotacją. Dlatego zmiana ta obarczona jest bardzo dużym ryzykiem, jednak mogła też być podyktowana chęcią walki o medale, na co kadrę w “starym” składzie być może nie było stać.
Nowa gwiazda 3×3?
Osoba Marcela Ponitki jest już od jakiegoś czasu łączona z koszykówką 3×3. Zapowiedzi prezesa PZKosz Radosława Piesiewicza podczas prezentacji nowego sponsora w postaci Totalizatora Sportowego i drużyny LOTTO 3×3 Team sugerowały nawiązanie współpracy z tym zawodnikiem.
Pierwsze mecze w składzie LOTTO 3×3 Team Marcel Ponitka rozegrał dopiero miesiąc temu podczas Mistrzostw Polski 3×3 gdzie wywalczył z drużyną Lublina brązowy medal. Z obecnymi reprezentantami miał okazję zgrywać się tydzień później podczas turnieju Betclic. Nie jest to ogranie wystarczające, biorąc pod uwagę przeciwników z jakimi Polacy będą się mierzyć. Łotwa i prawdopodobnie w ćwierćfinale Serbia to złoci i brązowi medaliści Igrzysk Olimpijskich, jednak patrząc przez pryzmat talentu jaki prezentuje Marcel Ponitka wszystko jest możliwe. Może okazać się, że FIBA 3×3 właśnie odkryje swoją nową gwiazdę.
Dobrze posiedzieć przy Żubrze
Krzysztof Sulima to zawodnik wychowany na koszykówce ulicznej, więc podobnie jak Przemek Zamojski ma to w DNA. W aktualnym sezonie brał udział kilkukrotnie w zgrupowanych kadry 3×3, uczestniczył też w turniejach z Reprezentacją prezentując się naprawdę bardzo dobrze. Jeżeli ktokolwiek miałby zastąpić Pawła Pawłowskiego to właśnie popularny Żubr. Zbiórka, zastawienie, imadło w rękach – człowiek od cichych punktów i czarnej roboty.
Przed Polakami wyjątkowo trudne Mistrzostwa. Układ w grupach sprawia, że biało-czerwoni będą musieli wygrać albo z Łotwą w grupie, albo z Serbią w ćwierćfinale, innego wyjścia nie ma. Oba rozwiązania są możliwe choć niezwykle wymagające. W przypadku porażki spadnie krytyka za rewolucję w składzie, w przypadku zwycięstwa trenera Piotra Renkiela nosić będą na rękach. Czy obrona brązowego medalu zakończy się happy endem? Odpowiedź już za kilka dni.
